Tydzień temu w życiu naszego syna miało miejsce niebywałe wydarzenie, ksiądz w kościele polał go wodą święconą udzielając mu sakramentu chrztu. nasz kochany syn niczym się nie przejął, spał sobie smacznie na moich rękach, od czasu do czasu tylko budząc się gdy kościelne organy dawały o sobie znać. Duma jaka rozpierała nas w tym dniu była wielka. Dziekujemy również bardzo rodzicom chrzestnym Karola, za to że zgodzili sie nimi zostać, wierzę że będą prowadzić naszego syna drogą wiary w Boga, a w razie gdyby nasz zabrakło zaopiekują się nim.