Kim jest ten cień, który skrada się za mną?
Wdycha moją energię pustymi nozdrzami
Obejmuje mą grzeszną duszę
i szepcze zapomnij.
Zostaw to nic niewarte życie.
Chodź do mnie, utoń w rozgrzeszeniu.
Przejrzyj mnie, moje szklane myśli.
Rozbij mrożonym soplem moją skorupę.