dzisiaj w szkole spoko. na matmie jak zwykle się wygłupiałam z byle kim.
na chemii kartkówka-nic nie umiałam, ale może 3 będzie w co wątpię.
historii nie było, bo pani i jej cała klasa potem pojechali na [...] :/,
więc wzięliśmy matmę z Bobem. suuper...
na wf. poszłyśmy na dwór i grałyśmy w siate. pogoda? w sam raz -.-
potem mieliśmy pisać test na kartę moto, wiec przyszliśmy wszyscy do 15.
czekamy na tych całych policjantów całą godzinę... w końcu byli i nie pisaliśmy.
jutro o 9:00 dopiero. dobrze, bo angola mam :D
spr. z kulinarnych <3 może 5 będzie.. nie chwaląc się umiałam prócz 2 zadania.
ale moja ukochana wychowawczyni mnie tak luubi, więc liczę na tą jebaną 5.
aa na polskim to jak zwykle zamulali wszyscy. ja czytałam jakieś coś.. jeju.
ale ja Aśka, Kaśka i chała skończyliśmy lekcję o 14 zamiast 14:20, bo potem nie byłoby autobusu. lajk it.
a wczorajszy dzień?
wczorajsza spóźniona majówka oczywiście, że na TAK. było świetnie.
Olciaa.. szkoda, że Cię nie było. :< ale zjebę będzie miał ode mnie jeszcze raz, obiecankuję. ;)
nasze godzinne śpiewanie wyszło spoko. ale potem jak jakieś stare baby weszły na scenę,
i zaczęły po jakimś czasie spiewać "koko koko Euro spoko", to taką z dziewczynami BK miałyśmy, że ja prdl.
ale ok, ok. dało się jeszcze wytrzymać, bo wcześniej jakieś dzieciaki podobno to śpiewały. xd
emm.. a potem oglądanie występu, w którym śpiewała moja pani od polaka i chóru, mhm. świetny!
pijaństwo chłopaków... ZAWSZE SPOKO. :D
jeja, jaka długa notka o_O obiecuję, że przez jakiś czas takich nie będzie.
a jeżeli już, to jakieś ciekawsze. :)
a na koniec muzyka gra do końca.