macie z Aśką, bo nie mam innych zdjęć.
ogólnie, to u mnie nic sie chyba nie zmieniło. nadal nie mam humoru, uhu..
w szkole byłam zanudzona jak jeszcze chyba nigdy, no ale spoko.
lecz.. odpały z Anią? oczywiście, że tak.
historii połowy nie było, bo to pani wyszła, albo inna przyszła.. lubię.
z chemii dawała przykładowe pytania na kartkówkę. tego już nie lubię.
na matmie jak zwykle nic się nie dzieje, wf-grałyśmy w siatę na dworzu. nie ma za co dziewczynki :*
no a potem 2,5 h próby na jutro.
rzygam miłością. jeju, jak mnie denerwują opisy na gg lub cytaty na fejsie typu:
"i widząc Twój uśmiech na twarzy wiem że już nic więcej mi nie potrzeba! <3"
ja pierdyle.. to co? wszyscy muszą o tym wiedzieć? zwykła patola.
rozumiem, zakochać się.. ale nie trzeba przecież się tym chwalić na cały świat. ;d
zwykłe "<3", czy ":*" wystarczy.. no ewentualnie Jego/Jej imię.
ale.. za pewne, jak ja kiedyś będę miała odwzajemnioną miłość, to ustawię opis.
aa im to wręcz kurde zazdroszczę! :<
pojeb ze mnie. tak, wiem. nie musisz mi tego mówić, mam siebie na codzień. -.-
nie będę jednak zawieszała, bo w sumie to to samo jakbym nie dodawała przez parę dni zdj.
bez sensu pisać "zawieszam, bo..." to i to. ale ok, ok.
jutro Dzień Patrona, więc cała szkoła na galowo. mother, of God!
już sobie wyobrażam, co to będzie.
no nic. idę, bo nie mam ochoty się tu więcej wypisywać. nara.
kocham ? ...