No i już po świętach, nareszcie. Z pozoru były spokojne i dość śmieszne, ale jednak wciąż ta nutka żalu i smutku istnieje... Ale mam już to za sobą może kolejne święta będą lżejsze...
Wgl moja siostra i szwagier przyjechali z kotami i tak mnie irytują... Np Kaja teraz stoi przy drzwiach i miałczy do szafy a Kaziu lezy na łózku i patrzy mi w ekran..
Zapomniałam jak się pisze notki....
Dzisiaj byłam na badaniach i tak mnie sucz pokuła,że do tej pory mnie bolą ręce xD. Nie wiem czemu ale chce już do szkoły... Może dlatego,że tam nie ma jedzenia, hahaha ^^.
Ogólnie czuje,że coś się dzieje dziwnego w moim życiu, sama nie wiem jak to nazwać.... No to chyba tyle. Nie wiem co mam opisać, może wene znajde kiedy idziej, bajo:*
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=WAOLp7Fe0gY&list=PL4504F81559A2343C