Siemasz mała, znów zapytam co tam słychać, no bo
Mimo że się staram już nie mogę dziś oddychać tobą
A ty mną, rozumiem...w sumie nie rozumiem
Narysuj mnie na płótnie w późne popołudnie
Okrutnie się rozstań, bo wyschła już farba
Dziś wódkę po knajpach do pyska mi barman
nalewa (nalewa), którego nazywam życiem
Tylko po co? To bardziej realista niz marzyciel...
Użytkownik mishkacaake
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.