"Kiedy już nawet spać nie można... Kiedy budzisz się bardzo wcześnie rano i zasypiasz bardzo późno wieczorem z jedną i tą samą myślą, masz ją w głowie cały dzień, a i w snach też Cię nie opuszcza... Co to znaczy? Czy można się na tyle przywiązać żeby nie móc wytrzymać kiedy jest się oddzielnie? Kiedy już nic nie pomaga w tym, żeby przestać myśleć. Praca, film, muzyka... Co by to nie było wszystko przywołuje jedno na myśl. Na niczym się nie możesz skupić... Tylko czekasz, czekasz, i czekasz... Na co? Sam nie wiem.. Na jakiś cud, że się wszystko jakoś odmieni, ułoży... Poranki spędzane na balkonie są coraz gorsze... Choć powinno być już lepiej, ale nie jest... Przywołuję myślami to, co było, i czego może już nie być. Durny jestem. Tak. I to dlatego jest tak a nie inaczej. Bo to tu tkwi problem a ja nie potrafię go rozwiązać... Co robić kiedy już cały świat staje na głowie? Kiedy dopiero za którymś razem słyszysz, że telefon dzwoni... Że ktoś Cię woła. Dopiero po jakimś czasie zdajesz sobie sprawę, że ktoś za Tobą stoi.. Stoi i widzi jak siedzisz bez ruchu i gapisz się na zdjęcie... Co powiedzieć nie wiesz, nie musisz nic mówić... Napisz... Czekam..."
"Oni mogą żyć, ale tylko razem, nie rozdzielaj ich, nie odzieraj z marzeń..."
"Nie wiem co Ty masz w sobie, ale pisząc z Tobą, śmieję się do ekranu"
http://www.youtube.com/watch?v=zTAm5hBapYw
http://www.youtube.com/watch?v=_buqRVr5pwo
Dziękuje Gabryśku ;*