Klamki pierwsze stracie 
Żeby dostać się do tej klamki musiałam przejść przez płot od starej kamienicy. Ubaw po pachy, bo Starówką szli przechodnie... Nie muszę opisywać, jak patrzeli na moje wygibasy ;)
Będę klamki dodawać tak hurtem po 4 z każdego rodzaju.
Będą dwa rodzaje z kamienic, od budynku sądu, Katedry i później może jakieś kościółki nawiedzę ;)
Pomyślcie ile alegorii niesie sobą zwykla klamka.
Mi już nie chce sie rozwijać notki. Wierzę w Was, wierzę, że sami dojdziecie do ciekawych przemyśleń. Jeśli komuś będzie się chciało niech skreśli komentarza.
Już mam pomysla na późniejsze spacerki

Ale to będzie niespodzianka, bo nie wiem do końca gdzie szukać tego w Elblągu
Serdecznie pozdrawiam :)
Klik

