próbuję otworzyć oczy huk rozlepianych powiek wiruje mi w głowie.powietrze jakieś takie cięższe chłepcę je chłepcę powoli na zewnątrz i do środka chyba już pójdę tyłek przymarzł mi do schodka .pierwsza myśl - o matko boska druga myśl - o ja idiotka .
i znowu zamieszanie na chacie,i znowu zarzygane żółcią szmaty ,znowu tępa próba żyletki ,znowu wpierdol od taty .