Ot co.
To małe, urocze stworzenie ma to dziwne szczęście, że urodziło się w rocznicę przemówienia Jaruzelskiego o poranku zamiaast teleranka.
To dziewcze, które pewnego dnia wstało o jakiejś 6 rano, żeby jechać ze mną do Tczewa zrobić sobie dredy, wcześniej czekając i chodząc po mieście jakieś 4 czy 5 godzin, które się ze mnie śmieje, kóre obcięło jednak dredy, które mimo, że najmniejsze, to zawsze pierwsze w obronie reszty staje, które hoduje jakieś dziwne króliki na facebooku, które robi fikołki lepiej niż ja (ale to sie generalnie tyczy wszystkich), które pije tanie wina i, co najważniejsze, jest tak samo ch****a jak ja - MA DZISIAJ URODZINY!
Więc składajcie jej tutaj życzenia, a ja swoje trzy grosze dorzucę osobiście w specjalnej słodziasznej kartce urodzinowej, której jeszcze nie zrobiłam :*
Sto lat Potworku! :*