chciałabym wydłubać swoje oczy.
aby nie widzieć tego ciała. jest też w tym moja wina bo zawsze coś wyjdzie nie tak.
albo wyjdzie poza limit, albo będzie ok i wypije piwa. nie..
chciałabym nie chcieć jeść.
czasami się zastanawiam po co mi to ? czy nie byłabym szczęśliwsza gdybym nie jadła..
szczerze.. wole wydać swoją całą kasę na ciuchy. niż
wydać pieniądze na jakiekolwiek jedzenie.
myślę nad kupieniem sudafedu. może mi coś pomoże ?
puki co zero we mnie mobilizacji ..