kyyhkyyh.
po wczorajszym, krejzi dniu jestem przeziębiona. ;d było tak słit, że normalnie ohhahhehh. ;DDDDD
i nie dość, że jak wracałam do domu to wyglądałam jak idiotka, która nie ma na suche ciuchy to się jeszcze 2h spóźniłam i sie darła. ;xx . . ale i tak było fajnie. ; pomijając szlaban ;].
a dziś przyjechał wujek i nareszcie mam oknoo!. <3 jeszcze trzeba panele i pomalować pokój. xD. no.