"Tylko jak?
Powoli nie zmieniać siebie w głaz?
Żyć tak prawdziwie aż do dna!"
"W lustrze znów odbija się
czyjaś twarz, na niej gniew
kilka zdartych dni
trzy sekwencje, potem nic..."
"A gdy koniec palą każdy most
cierpkie słowo i kolejny cios
on w podarunku niesie podły gest
tak uderzają w najczulsze z miejsc"
"Powiedz mi czy w niej,
siebie widzisz też?
Powiedz mi czy jej,
walka wzrusza Cię?
I czy wie jak rozkosz nieść?
Czy bez słów odnajdzie Cię?
Przecież Ty w dłoniach jej,
składasz siebie, jak to znieść?
Dajesz jej słowa z których ja,
układam modlitwe mą co dnia,
Dajesz jej cały świat,
Dajesz jej oddech, wiarę, zmieszch,
Wszystko to częścią mnie już jest,
Dajesz kawałek mnie,
Cała rozpadam się.
Powiedz mi czy w niej,
serce bije Twe?
Powiedz mi czy chce,
uchylić nieba Ci?
Czy kumplem będzie Twym?
Czy w rozkosz wplata łzy?"
"Znam ją, gdy samotnie w tłumie szuka prawd
znam ją, pozdrawiamy się
znam ją, widzę gniew, co tańczy w głowie jej
znam ją i nie pytaj skąd
Zawsze myli drogę, zawsze stara się
niewidzialną ścieżką biec
płacze, kiedy cierpi, śmieje się do łez
jaką była - taką jest
Tak dobrze znam ją ja
jest przecież w każdej z nas
tak dobrze znam ją ja
kobiecych lęków świat
to ona i to ja
ten smutek i ten żar
to ona i to ja
kobieta, kobieta...
Już wiem, mam oczy jej,
w których widać strach
juz wiem, ona boi się
znam ten każdy skrawek
świata, w którym jest
już wiesz, że to właśnie ja...
Swoim ciepłem promień płonie w niej
moc o jakiej nie wie nikt
zna na pamięć smutek, zna na pamięć deszcz
każdą kroplą znaczy lęk..."