patrzę jak coraz mniej jej. uda znikają, ręce wiotczeją. zaczynam się o nią martwić, uchodzi z niej życie. twarz ma szarą, włosy niczym popiołem przykryte. w którym miejscu ją straciłam, gdzie się zgubiła? Najbardziej pragnę żeby była szczęśliwa. męczy mnie każde spojrzenie na nią i bezsilność w jaką wpadam. ciężko patrzeć jak twoje życie, twoje serce umiera.