Feniks. Zawsze mi mówi, że jestem cała jak on. Powtarza to gdy mówię mu że czuję się jakbym już umierała. zazwyczaj wtedy przytula mnie i mówi, że kolejne moje odrodzenie się zbliża, że jeszcze trochę i będzie dobrze. potrzeba czasu by coś zrozumieć. Trwają ostatnie dni feniksa, już za nie długo z czystą kartą. Od nowa.
Wróciłam, w ostatnich dniach męki.