stay strong and never give up 

Zdjęcie robione przed chwilą z telefonu.

Dzisiaj , gdy siedziałam na werandzie i czytałam książkę ' Przebudzenie' ,podszedł do mnie Piotruś i zaczął wypytywać mnie o tatę , ale jak miałam wytłumaczyć dziesięciolatkowi ,że tata nas zostawił dla jakieś innej kobiety. Taki mały chłopczyk nie rozumie co to zdrada i ból jaki odczuwa teraz mama , nawet ja nie mogę sobie wyobrazić co czuje teraz mama. Gdy zaczęłam mówić bratu ,że ' w życiu każdego człowika są takie momenty... ' to nagle przerwała nam mama i zaczęła się uśmiechać , aż było to dla mnie trochę dziwnę , bo przy śniadaniu o mało się nie popłakała, a do tego wszystkiego zaproponowała nam kino , które niestety  musiałam odmówić , bo czeka mnie jutro klasówka z chemii , której nie mogę zawalić bo pani uwzięła się na mnie ; ( Zaniepokoiło mnie jeszcze to ,że nie ma butów i kurtki wyjściowej taty , postanowiłam więc ,że dzisiaj przeprowadzę z mamą pożądną rozmowę , na temat cos się wgl dzieje w naszej rodzinie , bo już nie mogę na to wszystko patrzeć , a gdy jeszcze zobaczyłam ,tę smutną  twarz mojego brata pytającego się ' Co się dzieje Tosia z rodzicami ? nie chcę ,żeby się kłócili' to aż mi łzy zaczęły się nabierać , czas coś z tym zrobić.

Przed chwilą dzwoniłam do Kuby i się z nim umówiłam za 15 min na rynku , więc muszę zaraz zacząć się ubierać .Muszę z nim porozmawiać , bo sama tego nie ogarnę, a gdyby jeszcze tego było mało , to za tydzień mam casting do reklamy , ja nie wiem jak się z tym wszytskim ogarnę , nie mam teraz głowy do tego , ale chyba nadszedł czas by spiąć poślady i zabrać się za siebie i za swoje życie.

Od autorki :

Jakoś się sprężyłam i napisał byle co. No to miłego czytania.