Chcialabym zyc w swiecie, w ktorym nie boisz sie, ze twoj glupi kraj znow wysle wojsko na idiotyczna wojne, z ktora nic nie ma wspolnego.
W swiecie, w ktorym idiotycznych wojen nie ma.
W swiecie, w ktorym chcemy pomoc nie tylko modnemu Tybetowi, bo akurat jest o tym glosno, ale wszystkim, ktorych prawa sa codziennie lamane. I nie tylko wtedy, kiedy jest to kul i fajne, a na pokaz chodzimy z materialowymi torbami, bo jest moda na ekologie.
Nie chcialabym, zeby moje dzieci musialy zyc w takim swiecie. Ogolnie ostatnio strasznie boli mnie to, co sie dzieje i to, ze ja sama nie moge nic na to wszystko poradzic. Kiedy bylam mala, mialam idealy........
/ bez komentarzy, prosze /