nie czepiajcie się za obrazek, ale jestem tu a nie tam, a napisać normalnie musiałam ^^
piękny dzień...
począwszy od snu, leciawszy przez... wręczenie zaproszenia (niestety go nie doręczono... ale to taki wyjątek xp) porannego- i co że się troszkę spóźniłam? na autobus zdążyłam, więc jest nieźle ^^ i tu kolejnie, ok. [weeeeźcie, po co ja godz. mam podawać ? xp] no w ostatnim momencie prawie, ale się udało... [czyżby 'chcesz-masz'? dokładnie ;) ]
w szkole... ciekawie nawet ;) [~'pamiętajcie, za/pod jajeczka' albo ' Nie rób tak, bo doktor Burski robił inaczej...' ogólnie Pierwsza Pomoc i instruktorzy - genialnie {jakby to Krysia powiedziała}
/ i piąć ^^] zakończywszy na godz. 22.30 ('Gwiazdy tańczą na lodzie' ta akcja... nooo ;) i Blondyneczka nie odpadła , miło ;) a Saleta też cud miód i brokuły. no ładnie poprostu i już! ). a w zasadzie i później ok. 22.50 (na życzenie 'give me more, give me, give me more '^^)
wszystkie życzenia dnia spełnione, normalnie prawie jak jakiś koncert życzeń... i w dodatku spełnionych [wybaczcie,że powtarzam słowa, ale ... no tak. xp] buuuź;* miłego weekendu !
byle nie chcieć zbyt wiele ;)
zdrowiejcie, relaxujcie się, róbcie co chcecie dobrego, i w ogóle... widzimy się w pon.