"Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?"
Nie było mnie tu kolejne pół roku, i to chyba najwyższy czas i odpowiedni moment żeby zakończyć ten etap życia. Kto chciał i czytał wpisy, które do tej pory były dość regularne mógł mnie troszkę poznać. Nadszedł czas, żeby zacząć realnie i jak dorosły spojrzeć na życie. Z licencjatem w ręku wyruszam szukać przygód, którymi będę dzielić się już tylko ze sobą. Póki co bezradna, stłamszona i psychicznie wyczerpana. Ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni.
PA!