8h w szkole tomasakra..
bilans:
ś: kawa
o w szkole: łyżka zupy jarzynowej
przed tym obiadem jeszcze bułka w sklepiku.
na 8h tak mnie ssało i burczalo w brzuchu ze myślałam ze umre!
wróciłam do domu, i bum !
jajęcznica na szyneczce z pomidorami, z 3jajek, do tego bułka z masłem
2 babeczki i 3bit......... no i butelka nestea.
porażka.
zmieniłam nick, teraz jestem na miliard procent anonimowa,
sms 2,44 ale dobra.. -,-