Ach... jakbym czasem chciała...
Tak po prostu zniknąć .!.
Pojawić się całkiem gdzie indziej, poza ciałem... poza duszą.
Być kim innym, w innym czasie.. w innym życiu...
Chciałabym wyjść poza. Poza siebie, poza czas i miejsce.
Chyba za dużo się naczytałam Rośkowej.
Za bardzo się zagłębiłam.
Czasem nie wiem kim jestem.
Wczoraj, w pociągu każda stacja mówiła co innego.
Jak się pozbyć przeszłości?
Trudno mi zebrać myśli. Siedzę w tym pokoju i nie wiem już jak zrobić cokolwiek. Najmniejsza czynność jest trudna...
Czuję się jakbym wykonywała pracę Syzyfa...
Po co wtaczać kamień na górę, skoro on i tak spadnie za chwilę.
Czy warto się starać?
Użytkownik mili89talka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.