Rysowanie serc na zaparowanej szybie kabiny prysznicowej weszło mi w nawyk, jak mycie zębów czy jedzenie śniadania.
Dzisiaj od rana w głośnikach na full Miley Cyrus - Robot. Ale chyba już dam spokój sąsiadom, bo nie chce potem słuchać narzekań od moich rodziców, że ci się skarżą. ;d
Jade do Silesi z nadzieją, że na złość się nie pochmurzy i nie rozpada jak to dzieje się zawsze, gdy za bardzo podniecam się wyjazdem na zakupy, a szczególnie w te dalsze miejsca jak właśnie kochana Silesia.
Ostatnim razem musiałam kupić parasol za kase przeznaczoną na ubrania, żeby dojechać sucha do domu. -.-
Dobra. Mam nadzieję, że uda mi się coś kupić, że pogoda się nie zepsuje i ogólnie że będe zadowolona z tych zakupów.
Udanego dnia wam życzę. ; **