Droga Mimi, zastanawiam się, ile będziesz miała lat, kiedy zajrzysz na ten blog, który dla Ciebie tworzę.
Przyszłaś na świat w bólu i krwi. Zwolnienie tętna do pojedynczych uderzeń... Zamartwica okołoporodowa... jak to strasznie brzmi... Lekarz krzyczał: "Dusisz swoje dziecko!" i rzucił się z łokciami na mój brzuch, aby zdąrzyć wycisnąć Cię ze mnie zanim Twoje serducho całkiem przestanie bić...
Kiedy już wredna położna w białych, gumowych rękawicach jak z rzeźni, wyciągnęła Cię ze mnie, zobaczyłam Twoje biedne, nieruchome ciałko, które nie chciało wydać z siebie okrzyku pierwszego oddechu.....na ten... blog, k