Hej!!...fotka z moim braciszkiem (ciotecznym) Michasiem ...zdjątko robione u Gusi taką wieczorną przejażdżkę sobie urządziliśmy
...potem w parku byliśmy...w sobote pojechał
...szkoda ale cóż na wiśnie pojechał do domu
nom...Gusi do wtorku nie było około 19 wróciła...i mi pamiątke kupiła
ale nie chce powiedzieć
niespodzianka jakaś czeka masakra z tobą jest
A ja SAMA we wtorek byłam w Mychówku...dość odważne posunięcie hehe ale spoczunio było...oprócz tego że mi nie chcieli oddać telefonu i roweru
:)...ale nie gniewam się nie jestem taka
...o 19.45 albo 19.47 wyjechałam a byłam w domciu na 20.03 hehe spóźniłam się 3 minutki no
ale dobra jedźmy dalej...jakoś troszki nie chce mi się notki pisać bo niewiem co ale wycuduje jeszcze coś jakieś moje głupotki
pogoda brzyyydka
nie lubię takiej...śpię do 12 nic mi się nie che i humorek też taki dziwny
ale widzę że troszki słoneczko wychodzi przejaśnia się
Dzisiaj raczej nasz wyjazd do Mychówka Agusiu nie wypali ...ponieważ:
*mama za bardzo nie chce puścić
*tata chce jechać ze mną po książki (ale raczej nie wypali)
*bzytka pogoda
Teraz dlaczego ma wypalić:
*ponieważ uwielbiam tam jeździć
*bo dawno tam nie byłaś
*dlatego że przezwyciężymy wszystko nawet ulewe
*ponieważ mame da się jakoś przekonać
*tacie się chyba nie chce jechać
*musimy się nagadać
i jeszcze dużo by wymieniać
a i jeszcze jeden bardzo ważny powód:
*PRZEJAŚNIA SIĘ i świeci słońce
Widzę że chyba więcej plusów ale jeszcze zobaczymy
A teraz buziaki dla:
Gusi i Sylwi
Kuby i Piotrka