jak na razie nie czuje tego, że jutro wejdę do 14 usiądę na ostatniej ławce przy drzwiach, zpisze na kartce plan lekcji który i tak zmieni sie jeszcze pary razy. co z tego że to liceum ? i tak to ta sama szkoła i praktycznie ci sami ludzie.
a z dniem dzisiejszym, koniec 2 miesięcy któe będę wspominać uuuu i jesczze troche . . .
2 miesiące które byłu przepiękne , wakacje jak do tej pory najlepsze ze wszystkich. nie chce mi się rozpisywać czemu, wszystko zawdzięczam głównie ludziom którzy w te wakacje byli ze mną i których poznałam, i nie musze pisac kto to bo oni wiedzą i dziękuję im za to ;*
pare moralniaków, można wyciąć, a ja wierze że dam sobie rade, z tym z czym musze :)) dam rade, bo mam Was <3
no i pare słów od paulii: jak sie w cos wierzy i sie to powtarza to tak bedzie : )
(naprawdę, w naszym przypadku sprawdza się zawsze ! ;) )
notka nie ma ładu ani składu , tak jak i ja ; )