hahaha, no szczur, nic innego jak szczur:D
podsumowując weekend - piątek fatalny, sobota idealna, niedziela przeciętna:D
dzisiaj w szkole przeżyłam, więc jeden plus już jest,
popołudnie spędzone u Isi z Pawłem i Tulą - drugi plus się znalazł,
lekcje na jutro w miarę ogarnięte, jest ok:>
rano jeszcze do lekarza, ciekawe co to będzie, hehsss
tymczasem idę się kąpąć i zabieram się za ang i niem, fantastico:)!
staaaart!
#1