a oto poznańskie rogaliki zwane inaczej rogalikami marcińskimi:)
uwielbiam wyprawy z Babcią, Mamą i siostra:P
pociąg o 6 rano i powrót o 18....
zdążyłyśmy zwiedzić sklep Ikea, rynek, główne ulice, Kupca i Browar:)
a wszytsko z powodu obchodów dnia św. Marcina w Poznaniu:)
w trakcie zdążyłyśmy onaleźć zgubione dziecko, spotkać 8 znajomych bab :) i spędzić 2 godziny w coffe heaven rozmawiając z koleżanką babci:)
kolejna podróż na wiosne -> poznań lub warszawa:)
KBR:* dziękuje za Babilon... i wogóle za wszystko:*