Kiedyś byłam różą lecz nie jestem nią dzisiaj
Skrzydła schowałam pod sukienkę
Czy moge przyjść do ciebie boso? Kiedyś...
Łzy w deszczu po środku niczego?
Paranoje...
Zaczynam się bać samej siebie ale to chyba nic dziwnego...
To do mnie niepodobne lecz coraz więcej buduję murów niż mostów...
Kolejna ściana przede mną.
Nikomu nie każę tego rozumieć...Bo sama nie rozumiem
PS. Sati wanilowa...w głowie zbyt dużo myśli...paradoksalna pustka