photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2015

xyz

 

 

Nie dość, że jakoś tego zdjęcia była słaba, to teraz jest jeszcze gorsza przez tego fotoblożga. Świetnie.

Nieważne. W każdym razie tu jest bardzo pięknie, tylko puch straszny - wszyscy wyjechali do Anglii, pół wiochy w Londynie, więc nie pozostaje mi nic innego, jak samej jeździć rowerem, samej rozpalać sobie ognisko, samej palić papieroski i pić Łomżę nad jeziorem w  wieczorny odpoczynek, samej chodzić nad jezioro i stać dwie godziny pod drzewem, czekając aż przestanie padać - świetnie! Najbardziej to chyba lubię myśleć o tym, jak kiedyś było, jak każdy wiedział, gdzie kogo szukać, a rano punkt 10 oba pomosty nad jeziorem były zawalone ludźmi i nie było gdzie rozłożyć ręcznika. Teraz nie ma tu ani jednego.

Ale przynajmniej zrobiło się bardzo nostalgicznie i po trzech latach nie przyjeżdżania tutaj przypomniały mi się takie wspominki sprzed dekady, a co, nie można?

Chyba taka "wycieczka" okazała się być dla mnie bardziej edukacyjna, niż się spodziewałam. Wiedziałam, że będę miała mnóstwo czasu na myślenie jak to było, co robiłam przez ostatni rok/dwa, co bym zmieniła, a czego nie, co bym powiedziała, a jakich słów nie chciałam używać, ale.. koniec końców każda myśl sprowadza mnie do jednego i takiego samego rozwiązania. Niczego bym nie zmieniła. No może jedną rzecz. Góra dwie. To mnie chyba czyni zarozumiałą, albo jeszcze trochę głupią. Albo to i to. Albo nie. No i co? Dogodzisz? No nie dogodzisz.

Cieszę się na Kraków z Rafałem za którym strasznie tęsknie, cieszę się na Jastrzębie za parę dni, w którym nie byłam od roku, cieszę się na piwko na dwójce i na to, że znów spotkam takie osoby, które są mi wciąż bliskie no matter what! Wszystko się robi jakieś takie jaśniejsze. Dobrze dobrze Aneczka.. Serce miód zalewa.

 

 

 

Z dnia na dzień żeby wzrok przywykł
uczę moje dni zmiany perspektywy,
bo wciąż wąsko widzą mimo tylu przynęt
a tak trudno zwiększyć im horyzont choćby o centymetr.

Info

Użytkownik mielzki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.