Zjem Ci matke, czaisz to?
Zawidzka na wyjebce.
Kochane.
Nie mam Ci nic blogu do powiedzenia, nie wiem, po co piszę, chyba po prostu robię wszystko, żeby się nie uczyć na jutrzejszy egzamin. Na szczęście za chwile wychodzę, a w nocy będę srała, że nic nie umiem. potem to po prostu zdam i pojadę z Rafałem na weekend do Krakowa, żeby się nie co co nieco odstresować, naładować.
Upaliłabym się.
Użytkownik mielzki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.