"Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam.
Zimowy chłód sprawił, iż czułam delikatny dotyk spływających po mojej twarzy łez,
i mieszały się one z lodowatą wodą płynącą u mych stóp.
Gdzieś daleko rzeka ta zlewa się z inną, a potem jeszcze z inną, aż
- z dala od mych oczu i mego serca -
wszystkie te wody wtapiają się w morze.
Niech moje łzy popłyną hen, daleko,
aby mój ukochany nie dowiedział się nigdy, że płakałam z jego powodu. [...]"
kocham Cię?