"Ustańmy pod drzewem!"
Hmm tak więc Agata wyjechała i znowu zostawiła mi swój fbl... Wyjechała w piatek, a dzsiaj mamy wtorek.. No tak, musiałam troche dojrzewać do tej notki... Najtrudniej podobno zawsze się zabrać a później to juz z górki... Zabrałam się... Ale co by tu napisac? Bo Agaty nie ma więc teoretycznie mogłabym napisac wszystko. Ale moje dobre serduszko chyba na to nie pozwoli... chyba ...
Według pogodynka.pl w Karpaczu nie maja za ładnej pogody... świątynia wang, śnieżka szmery bajery... ale co ja tu chciałam napisac? Hm nie pamietam. To oznacza że pora już kończyć.
Z wyrazami lipcowego szacunku
Rudolfinka.