zdjęcie oczywiście max ambitne, a jak
najgorsze wakacje mojego życia trwają.
nienawidzę mieć tylu łeż pod powiekami, których nie mogę wylać, bo ktoś inny musi być twardy, bo ktoś inny musi dać radę, a ja temu komuś muszę pomóc, choć nawet nie mam pomysłu jak... wiem tylko tyle, że nie może zobaczyc mnie płaczącej. dziś już wiem, gdzie są granice ludzkiej wytrzymałości. i choć mówi się, że te granice są inne u każdego człowieka, to w obliczu wielku wydarzeń trudno dać sobie radę. niektórych słów nie można puścić mimo uszu, niektórych spojrzeń trudno zapomnieć, a niektórych gestów nigdy nie przestaniemy się bać.
człowiek zmienia się cały czas. jego poglądy i upodobania kształtują się. ludzie przychodzą i odchodzą, nieliczni zostają w naszym sercu, a jednostki do końca życia. jeżeli ktoś był dla ciebie ważny to nie zapomnisz go. i nieważne czy był to chłopak, przyjaciel czy chomik.
a tobie nich się czasmi chce, bo może czasami mi cię kurwa potrzeba, może tęsknię i gdybyś tu był to nie musiałabym pisać tego cholerstwa tu. albo po prostu chcę cię tu, przy sobie - bez konkretnego powodu...