Wczoraj bardzo aktywny dzień! Od 12:30 do 23:30 byłem w domu tylko na 30min by zjeść obiad, jak za dawnych lat, gdy wychodziło się o 8 rano z domu a gdy mama wołała na obiad to tak bardzo nie chciało się iść ;D
Najpierw korzystając z pięknej pogody [termometr w liczniku w słoneczku pokazywał piękne 12*C!] pojeździłem troszkę ;) Przejechałem się na stadion, potem do simply marketu [dziwny strasznie, jakiś taki inny niz te wszystkie dookoła ;o] potem na Zaborze i wróciłem do Rokitnicy przez Grzybowice, a na liczniku ukazywała się piękna liczba przejechanych 38km! Od piętnastej integrowałem się wraz z kumplami maluchowcami, a od 20 browar z inną ekipą ;)
Świetny dzień!
Dzisiaj mecz! Już nie mogę się doczekać. Nareszcie nie jadę sam :D
Tylko zwycięstwo, Górnicy tylko zwycięstwo!