Oj ten Michach i parasolki:P:P:P:P:P
"Na całych jeziorach TY,
o wszystkich dnia porach TY.
W marchewce i w naci TY,
od Mazur do Francji TY.
Na co dzień, od święta TY.
I w leśnych zwierzętach TY.
I w ziołach, i w grzybach
nadzieja, że to chyba TY.
We wróżbach i w kartach TY.
Na serio i w żartach TY.
W sezonie i potem,
przed ptaków odlotem,
na wielka tęsknotę TY,
zawsze TY.
A w kącie kto stoi ? JA.
Kto się niepokoi ? JA.
W kuchennym lufciku JA.
W paskudnym wierszyku JA.
A rozum kto traci ? JA.
Kto łzą się bławaci ? JA.
I kto czeka z pieczenią mazurską jesienią ? JA.
Zielono od marzeń mych.
Na kładce i w barze, MY.
Do pary, nie w parze,
bezsenni żeglarze.
Na całych jeziorach MY,
jednak MY..."
:*:*:*