.... więc z przykrością stwierdzam że wakacje 2009 dobiegają końca.......ahhhh..... ależ szkoda........
A było tak pięknie..... wakacje zaliczam do udanych..... niesamowite przeżycia z niesamowitymi ludźmi......
przygody które na długo zostaną w mojej pamięci....
...... te wypady nad jeziorka, biwak w Grzęcy z Frydzią i resztą, kajaki, wypady na Pifffko, imprezy ----IBIZA--Piana Party z Frydzią w roli głównej, wypady na zakupy( Olsztyn,Iława, Brodnica), basen w Ostródzie, jeziorko w Kamionce, randki z moim mężem.......wgl to dużo tego było......
Było fajnie bo z mOOimi fajnymi......śmiech, relaks i zabawa..... choć czasami i łzy też się zdarzyły.....
A teraz...... trzeba się przestawić z beztroskiego życia w istną męke...... no ale cuż, takie życie.......
Dziękuje wszystkim za te odjechane chwile, a teraz tylko czekam na przygody z moją klasą w II klasie( oby pomyślnej)
" to juz jest koniec, nie ma już nic, do tej dziwnej szkoły trzeba iść"........
PS. zdjęciem się nie sugerujcie jest stare......