DZISIAJ PIERWSZA WYCIECZKA Z NOWĄ KLASĄ - 1E
Było spoqo, nawet bardzo, najpierw sztywno, ale potem zrobiło się spoqo. Tańcy i spierów ludowych tez nie zabrakło ;))
Najpierw ogód botaniczny: krzyki posłuzyły jako ośrodek do załtwiania potrzeb fizjologicznych, %%% oraz innych potrzeb niezbednych...
Nie obyło sie równioeż bez szkód wyrzadzonych w ogrodzie, m. in. pozamienianie tabliczek z odmianami róż przez nasze 2 najwspanialsze koleżanki z DOWNEM :))
Potem czas wolny w Galerii LUBLIN PLAZA (3 godziny) - tam nic takiego, oprócz wyjść przez galerie w wiadomym celu (Kasia & company!!).
No i potem, z wielkim trudem dotarlismy na pokazy fizyczne, ktore w 2 części były nuudne :)
/zdjęcie wykonane w ogrodzie botanicznym/