Booże, ja kdawno mnie tu nie było. Od jakiegoś czasu muszę odzwyczajać się od internetu, niestety.
W skrócie: Bartek się wprowadził, mieszkamy w swoim małym kąciku, żyjemy z dnia na dzień i jakoś to tam leci. Jutro odwiedzamy Krotoszyn a ja cieszę się tygodniowym urlopem :)
Umieram bez internetu, serio.