Mich i Sammie w wersji chibi, czyli cholernie nudna lekcja matmy, wiadomo. Jak to Sammie uznała, rysowanie mnie jest cholernie proste "bo i tak całość jest czarna". Z wenem w tle, oczywiście.
Zostały dwa tygodnie szkoły. Pfff...
I tak, kocham tą piosenkę i tak słucham jej na okrętkę i tak, jestem nienormalna. Amen.