Minął Sylwester, mamy Nowy Rok, znów nam się będzie mylić data w szkolnych zeszytach, a tymczasem chciałabym podziękować za ten szczególny wieczór sylwestrowy paru wyjątkowym osobom:

- Krzysiowi Ibiszowi za całokształt
- Norbiemu za to, że kobiety są gorące
- Piaskowi za to, że zjebał Prawie do nieba
- Ludziom z naprzeciwka za zajebiste fajerwerki - naprawdę wielkie dzięki!
- Sąsiadom za zwaliste teksty pod blokiem, szczególnie panu z klatki C, fenks!
- Asi Paliwo ...
- Jachowi, który dzwonił złożyć noworoczne życzenia i do teraz nie mam pojęcia kim on jest
- Hju i Hju i Jenn i Jesse'emu, because I love you!
- Teamowi z dworca centralnego, jesteście świetni!
- Maleńczukowi i jego koledze od butelki, który był star wieczoru
- I w ogóle wszystkim, wszystkim i całej reszcie ;]

W związku z Nowym Rokiem mam także parę postanowień, a więc przede wszystkim:

- Uśmiercić Davida Shore i przy okazji kilku innych scenarzystów, którym odwaliło podczas strajku - fuck off!

- Stop Huddy! - zaprzestać szóstej na znak solidarności
- Wybrać sobie ładne imię do bierzmowania
- Dostać się do fajnego liceum
- Dożyć maja
- Chodzić wcześniej spać...
- No i ogólnie rzucić palenie, mniej pić i skończyć z tymi prochami

A tytułem podsumowania, to mogę stwierdzić, że poprzedni rok był do dupy, przejebane i w ogóle, a następny będzie taki sam albo jeszcze gorszy!

Good luck!