Dziś poczułam się troche jak w gimnazjum. To wszystko przez te studia. I pismo techniczne. I mój algebraiczny szpan. Ale nie przeczę, jest to całkiem śmieszne uczucie :P
Po wczorajszej jodze moje plecy wołają: "Ałaaa". I jeszcze: "Ałaaaaa...". Co nie zmienia faktu, że nadal jest pozytywnie.
Jak wracałam z uczelni, zawiało tak, że aż się zatrzymałam, bo było to dziwne deja vu ze Szwecji. Szwecja => nadal pozytywnie.
Jest blacha, będzie ciasto. Czyli A. spełnia swoje kulinarne "ja" w zakresie wypieków, i, optymalnie, rozsyła ciasto ekspresem po całej Polsce, żeby zatruć zakalcem mogli się wszyscy po równo.
No i PWWW- Prawie Weekend Wrocławsko-Warszawski...;)
Co prawda, gdyby ktoś miał mnie oceniać za spójność, dostałabym piękne, okrągłe 0, ale chyba jest dobrze. Dobrze jest. Można nawet pominąć otrzęsinowego dziekana, z którym się jadło kitkata jak spaghetti w zakochanym kundlu. Nie, nie, ja nie. Ale i tak...
"i będziesz piękny jak dawniej
i będziesz działać sprawnie
znów pokażesz klasę
i zaświergolisz czasem"
Inni zdjęcia: chciałbym umrzeć jak James Dean swiatowatpliwosci... newhope962229 / 06 / 25 xheroineemogirlxManul Stepowy - Otocolobus manul tomaszj851520 akcentovaCóż, w Polsce bieda ... ezekh114Hhhh allthecold29.6.25 inoeliaZejście do grobowca bluebird11Motylem jestem :) halinam