Ciepły czerwcowy wieczór około godziny dwudziestej drugiej.
Siedzisz spokojnie przed telewizorem, aż nagle coś zaczyna
strzelac i nie wiesz co się dzieje. Wstajesz podchodzisz do okna,
a tam na niebie kolorowe światełka. Od razu zaczynasz się
zastanawiac czy czasem nie przysnełaś i nie obudziłaś się
w sylwestra.