cześć
święta,święta i po świętach . Jestem najedzona jak bąk,przybyło mi na pewno jakieś 2,3 kg . Cieszy mnie świadomość tego,że jeszcze jutro będę mogła legalnie i spokojnie się wyspać . Nie muszę się budzić o 7:20 zbierać na łeb na szyję a poźniej gnać ile sił w nogach do szkoły . Ogarnia mnie straszna niechęć do szkoły,gdybym mogła nie chodziłabym do niej wcale . Poczekam jeszcze do testów a później kompletna laba . A po labie wakacje,na które na pewno czeka każdy z nas . A po wakacjach znowu nowa szkoła,szczerze jestem strasznie ciekawa co mnie spotka w innej szkole,jacy będą ludzie . Ale na to jeszcze czas . A teraz spadam do łóżka przed tv i po raz tysięczny pooglądam Zmierzch,w którym byłam kiedyś wręcz zakochana .
miłego wieczoru + uwielbiam się tak opierdalać