Jeszcze niedawno tak wyglądało u mnie na wsi. Teraz jest wielkie błoto i wuchta kałuż. Mimo, że nie cierpię, gdy z każdym przejeżdżającym samochodem jestem coraz bardziej obłocona, to w gruncie rzeczy się cieszę, bo wychodzi słońce :) W końcu. Oby na długo.
Byłam dzisiaj na pianinie. Dawno nie byłam. Pani się na mnie obraziła, bo nie chodzę. Ale potem jej przeszło. Nawet mogłam coś zagrać :D
Miałam cudowny weekend :) Oby tak dalej. Niestety teraz jest już poniedziałek i trzeba czekać na kolejne wolne :)
P.S. Czy zdążę się nauczyć 200 nazw na geografię na czwartek? Niestety to nie jest ani Polska, ani chociaż Europa. Po co mi znać wyżyny i niziny w Afryce, albo rzeki z Australii?