"Tragedie zdarzają się wszędzie. Możemy doszukiwać się przyczyn, winić innych, wyobrażać sobie jak odmienne byłoby bez nich nasze życie. Ale wszystko to nie ma znaczenia, zdarzyły się i koniec. Musimy zapomnieć o strachu, jaki wywołały, i rozpocząć odbudowę." - Paulo Coelho
Ostatnio sporo myślałem. Jestem myślicielem? Nie, ja po prostu lubię słuchać tego co ludzie mają mi do powiedzenia, i wysuwać odpowiednie wnioski. Coraz częściej można napotkać ludzi, którzy patrzą na swoje obecne życie oraz na to, co może ich spotkać w przyszłości, przez pryzmat tego, czego doświadczyli w przeszłości. Każdy z nas przeżył coś, co na długo utkwiło w jego świadomości, w jego psychice.. W większości przypadków były to przykre doświadczenia, których nie dało się uniknąć. Pytanie stawiane w tym miejscu brzmi: "No i co?!" Prawdziwe "co", to jest to: "Co naprawdę będziesz robił teraz?" Co masz zamiar zrobić TERAZ? Co teraz wybierzesz? Bo możesz nadal koncentrować się na tym co było, lub na tym jak chcesz by Twoje życie wyglądało. I gdy ludzie zaczynają skupiać się na tym czego chcą, to wówczas to, czego nie chcą odchodzi. I ta część powiększa się, a druga zanika. Gdy patrzysz na swój obecny status i według niego stworzysz obraz siebie, to pognębiasz się! Bo będziesz miał to samo w przyszłości.
Jest osoba, do której te słowa kierowane są w szczególny sposób. I znam ją na tyle, że wiem co by w tym miejscu powiedziała, a mianowicie: "No tak, bardzo fajnie, ale ja tego nie mogę zrobić. Nie mogę tego zrobić, bo już tyle razy próbowałam, i nigdy się nie udawało. Nie mogę tego zrobić, bo kiedyś wierzyłam że potrafię, i się zawiodłam. Nie mogę tego zrobic, bo ja nie umiem tak jak inni. Nie mogę tego zrobić..." Każde "nie mogę" to tworzenie! Czy sobie zdajemy z tego sprawę, czy też nie, tyle razy ile powtarzasz "nie mogę", tyle razy tak właśnie się będzie działo. Nudzę? Dla kogoś kto rozumie co mam na myśli, raczej nie. ^^
Na zdjęciu motyl. Nie przypadkowo wstawiam właśnie takie zdjęcie, motyl to symbol transformacji, zmian, a więc tego, o czym wyżej wspomniałem. Motyl jest nie bez przyczyny również zielony. Zielony to podobno kolor nadziei. Nie przepadam za tym kolorem, ale prawdopodobnie w najbliższym czasie ten właśnie kolor będzie w mojej palecie barw dominować..
Jeszcze piosenka..
Klik.
Z poważaniem - Naczelny Pułkownik. ^^