pod korzeniem ostu
mieszka teraz mowa,
niezrażona
kamienistym gruntem.
zawsze była
ryglem dla ognia.
połóż rękę
na tych skałach.
dygoce drętwe
rozgałęzienie metali.
ale lato jest sprzątnięte.
przeminął czas.
cienie ustawiają
w zaroślach
swoją sieć na ptaki.