Nawet nie wiem co tutaj napisać.. Sądziłam, że po meczu będę mogła zamieścić tu wielkie słowa typu: Zrobiliśmy TO! HISTORIA RODZI SIĘ NA NASZYCH OCZACH.. Tak rodzi się, ale niestety historia Bayernu Monachium. FC Barcelona w pierwszej połowie grała dobrze i w sumie było możliwe, że zdobędziemy te 4 gole w drugiej połowie, bo to w końcu wielka Blaugrana, ale kiedy padł gol na 0-1 chyba wszystkie szanse poszły się pieprzyć.. Jest mi strasznie przykro.. Barca potrzebuję zmian! Dużych zmian! Powrót Pep jest raczej nie osiągalny, ale byłoby pięknie. Tito.. Rozumiem zdrowie najważniejsze, ale jeśli nie ma się przez to pomysłu na grę to chyba najlepiej odejść i dać drużynie kogoś lepszego.. Bo co osiągnął Vilanova? La Liga TAK ŚWIETNIE, Remontada z Milanem, TAK ŚWIETNIE, ale chyba żaden trener nie doznał takiego upokożenia jak dzisiaj kiedy w dwumeczu jest wynik 0-7.. Nie wiem co dalej napisać, muszę się ogarnąć, bo dzisiaj Poznań/Ławica i po 3 tygodniach rodzinnego ciepła wracam do głupiej, szarej rzeczywistości na dodatek bez Barcelony w Finale. Mimo wszystko!
VISCA EL BARCA!