Z Betką po raz drugi
Nie lubię tego, że nie było treningu, na który miałam ochotę od tygodnia, tego, że jestem chora, a szczególnie tego, że nie ma gimnazjady na prawdę nie mogę zrozumieć po ch*j ją przełożyli.
Tydzień miał być fajny, a zapowiada się na leżeniu w łóżeczku ,robieniu seansów filmowych i czytaniu kolejnej porcji Sparks'a i Coelho
Jutro mecz na prawdę wierzę, że wygrają, pomimo tego, że nie będzie medalu wielbię ich z całego serca. Jeżeli nadal będą po nich jeździć zacznę nową porcję minusowania na onecie i demotach, popierasz mnie Agatko?
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.