jakieś tam takie u Kazika..
i jeszcze bardziej wkurwiona...
ehhhh. ale obiecałam sobie 'na nikogo się nie wydre'
i nie wydarłam....
pewnie bym mu wygarneła ale uratował go jeden fakt...
taki słodki fakt...
i sobie obiecałam, że jak go spotkam to nie dostanie ode mnie w ryja.
no.!
pięknie kurwa. na postanowienia mi się zebrałoo...
i chuj.
wczoraj z Ki**m gadałam
(co pewnie zastanawiacie się po co te '*' to ja wam powiem to jest taka cenzurka) xD
a co do tej rozmowy..
to jakoś nam się nie kleiło....
kurwa... ;|
<smutny>
ja pierdole jak ja lubie z Nim pisać..
wręcz kochamm
...Kazik ;*** 21:18:39
no weź daj spokój. napisze do niej, wyskoczy ze ja kocha i obciachu rodzinie narobi. xd
och mój Kazik..
'obciachu rodzinie narobi'