Dzień jak co dzień.
Zaczął się ...A kiedy się skończy tego nikt nie wie.
Nie wiem czy wyjdę z Weru i Olą... Znaczy jak będą chciały to pewnie tak.
Zakup domu ....? Wyjdzie na 1000%
Lato zaplanowane --R E M O N T e
Zajebiście . :D
Nareszcie, zbliża się ta godzina, przyjazdu Michała. Michała - chłopaka, którego kocham nade wszystko. Kocham i nigdy kochać nie przestanę! Przyjechał!Widzę go, przytulam, całuje,ale jest coś nie tak. Wzrok nie jest taki ja dawniej, jego ramiona nie trzymają mnie w ogóle, a pocałunek - nie ma żadnego! - Czy wszystko w porządku? - Pytam z nikłym uśmiechem na twarzy, lecz widziałam, że jego uśmiech znika, tak jak okręt za horyzontem. - Moniko ja... - Urwał - Nic nie mów! Ja wiem, że mnie bardzo kochasz. Nie musisz mi...- Nie!!! - Krzyknął - Co nie? - Widząc w jego samochodzie jakąś dziewczynę, zapytałam - A, to pewnie ta twoja kuzynka, o której pisałeś mi w listach. Tak? - Nie! Moniko! Ty nic nie rozumiesz. Ja Cię już nie kocham, a ta dziewczyna w samochodzie to Anita, moja nowa dziewczyna.- Co?! - Mówiąc to łzy płynęły mi z oczu jak fala morska. - Widzisz Moniko, jest takie przysłowie: samochód sprzedawaj daleko od domu, a dziewczyny szukaj blisko domu. Powiedział i odszedł. Co to ma znaczyć? Czy to już koniec mojego szczęścia? Dlaczego? - Myślałam. Wybiegłam z mieszkania. Wybiegłam by zatrzymać moją jedyną miłość - krzycząc wbiegłam pod ruszający samochód. Dobrze wiedziałam, co robię. Kocham go i nigdy nie przestanę, bo jak mogę pokochać kogoś innego nie żyjąc na tym świecie. Tak właśnie umierając myślałam: Jestem, ale czy na pewno? Żyję, ale czy na pewno tak jak chciałam? Wiem jedno, teraz już zawsze szcześliwie!
Inni zdjęcia: Z Klusią patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24